Zastosowanie smovey wspierająco w leczeniu cukrzycy
CUKRZYCA
Cukrzyca powstaje, kiedy organizm nie jest w stanie kontrolować ilości glukozy (cukru) we krwi. Może się tak stać, jeśli nie wytwarza on wystarczającej ilości hormonu zwanego insuliną. Istnieją dwa typy cukrzycy.
W cukrzycy typu I organizm produkuje za mało insuliny.
W cukrzycy typu II organizm nie wytwarza wystarczającej ilości insuliny lub nie potrafi jej właściwie wykorzystać. Ten typ cukrzycy zwykle wiąże się z nadwagą .Nieleczona cukrzyca może powodować długotrwałe problemy ze zdrowiem, ponieważ wysoki poziom glukozy we krwi uszkadza naczynia krwionośne.
Cukrzyca wymaga dyscypliny. Chorobę tę leczy się farmakologicznie, dietą i ruchem.
Po najnowszych odkryciach do listy tej należy dopisać wibracje całego ciała. Zapewne każda z osób chorujących na cukrzycę byłaby bardzo zdziwiona, gdyby zaproponowano jej codzienną, kilkudziesięciominutową sesję wibracji zamiast łykania tabletek. Jak na razie skuteczność wibracji w kontrolowaniu cukrzycy była testowana na myszach, które prowokowano do obżarstwa i tym samym wymuszano rozwój cukrzycy. Codzienne sesje wibracyjne przyniosły rewelacyjne odkrycia. Jak oceniają badacze, wyniki okazały się lepsze niż gdyby stosować leki przeciwcukrzycowe. Przede wszystkim wibracyjna terapia poskutkowała wypracowaniem równowagi pomiędzy czynnikami powodującymi stany zapalne oraz tymi, które je zwalczają. To nie wszystko: wibracje mogą też mieć działanie profilaktyczne: zdrowe myszy z tendencjami do obżarstwa już po czterech dniach też "drżącej" terapii lepiej radziły sobie z przywracaniem właściwego poziomu cukru we krwi po niepohamowanym jedzeniu.
WNIOSEK:
Terapia wibracyjna przy użyciu smovey może przynieść znaczące efekty w leczeniu cukrzycy. A więc wibracje mogą być skuteczniejsze niż leki!
Ciekawostka:
Arcyciekawa jest teoria wyjaśniająca, dlaczego wibracje całego ciała są skuteczne w kontrolowaniu poziomu cukru we krwi i w kontrolowaniu cukrzycy. Dzięki nim oszukujemy kości – "myślą" one, że wywołany wibracjami ruch jest spowodowany ćwiczeniami gimnastycznymi. O tym, że ruch korzystnie wpływa na kości wiemy nie od dziś. Przypuszcza się, że ruch wibracyjny również korzystnie wpływa na zdrowie kości. Dziać się tak ma, ponieważ wibracje prowadzą do symulacji ruchu, jaki powstaje w kości naprawdę podczas gimnastykowania się. Kiedy ćwiczymy, zmieniają się naprężenia wewnątrz kości, a ruch ten inicjuje proces jej przebudowy. Tym samym staje się ona silniejsza. Żeby kość mogła stać się mocna, potrzebne są składniki odżywcze. Ruch prowadzi do wytworzenia osteokalcyny, białka wydzielanego m.in. przez komórki tworzące kości. Uwalnianie osteokalcyny z kolei dostarcza informację do trzustki o zapotrzebowaniu na składniki pokarmowe.Kto zaś ma rosnące kości? Wiadomo: młodzi. I do nich generalnie byłyby (najprawdopodobniej) kierowane terapie wibracjami w celu zapobiegania stanom przedcukrzycowym.
Rany mogą się goić szybciej, jeśli wystawione zostaną na działanie wibracji o niskiej intensywności – raportują badacze z University of Illinois w Chicago.
Jedna czwarta chorych na cukrzycę, w wyniku powikłań cierpi już na wrzody stóp. Ich rany mają tendencję do dość powolnego gojenia, ich stan może ulec pogorszeniu, a dodatkowo istnieje ryzyko, że staną się przewlekłe .Timothy Koh, profesor kinezjologii i żywienia na UIC College of Applied Health Sciences, był zaintrygowany badaniami prowadzonymi w Stony Brook University w Nowym Jorku, w których użyto sygnałów o bardzo niskiej intensywności w celu przyspieszenia regeneracji kości.
"Ta technika sprawdzana jest właśnie przez badania kliniczne, by upewnić się, czy wibracje mogą wpływać pozytywnie na zdrowie kości i zapobiegać osteoporozie." – powiedział Koh.
Timothy Koh i jego koledzy z UIC współpracowali ze Stefanem Judexem ze Stony Brook w celu zbadania, czy sama technika jest w stanie usprawnić leczenie ran u cukrzyków. Nowe badanie, w czasie którego używano w laboratorium mysich modeli dla cukrzycy, opublikowano online w czasopiśmie PLOS One.Drgania o niskiej amplitudzie drgań są ledwo wyczuwalne. "To bardziej jak buczenie niż jak trzęsienie ziemi" – powiedział Eileen Weinheimer-Haus, adiunkt UIC w dziedzinie kinezjiologii i żywienia, pierwszy autor badania.
Badacze stwierdzili, że rany myszy traktowane wibracjami o niskiej intensywności pięć razy w tygodniu przez trzydzieści minut, goją się szybciej niż rany u myszy z grupy kontrolnej.
Rany wystawione na działanie wibracji tworzą więcej ziarniny resporpcyjnej – jest to typ nowopowstałej tkanki łącznej niezwykle istotnej we wczesnych stadiach procesu gojenia się ran. Wypełnia ona ubytek powstały po uszkodzeniu tkanki. Wibracje pomagają tkankom w tworzeniu nowych naczyń krwionośnych – ten proces nazywany jest angiogenezą oraz prowadzi do zwiększonej ekspresji czynników wzrostu i cząsteczek sygnalizacyjnych zwanych chemokinami, mówi Weinheimer-Haus.
"Wiemy, że przewlekłe rany, czyli tkanki, które uległy uszkodzeniu, u ludzi chorujących na cukrzycę nie tworzą ziarniny resorpcyjnej i mają słabą angiogenezę. Wierzymy, że te brak tych czynników przyczynia się do tego, że ich rany są trudne do wygojenia." – powiedział Timothy Koh. On i jego koledzy z zespołu pragną ustalić, czy zmiany widoczne w populacji komórek i ekspresji genów w miejscach ran leżą u podstaw obserwowanej poprawy w gojeniu.
"Ekscytującą rzeczą w tym sposobie leczenia jest to, jak łatwo może być przeniesione na ludzi." – mówi Timothy Koh. "Jest to nieinwazyjna procedura, która nie wymaga żadnych dodatkowych leków i jest już testowana w badaniach klinicznych na ludziach w celu sprawdzenia jej ochronnych właściwości podczas utraty masy kostnej." "Planowane są badania kliniczne w kolaboracji z doktorem Williamem Ennisem, dyrekotorem Wound Healing Clinic w UIC." – mówi Timothy Koh.
Jeśli ta metoda zostanie oficjalnie potwierdzona, to vibroswing smovey będzie miał duże pole do popisu! A może warto spróbować tej metody już teraz?
wstecz